2018-05-31

Górskie szczyty, kopalnie i twierdza Kłodzko – wycieczka klasy IVa

Górskie szczyty, kopalnie i twierdza Kłodzko – wycieczka klasy IVa

Klasa IV a spędziła 3 dni na ziemi kłodzkiej, realizując różnorodny program pod okiem bardzo sympatycznej pani przewodnik. Już pierwszego dnia mogliśmy poczuć smak górskich wędrówek, wchodząc na Szczeliniec Wielki. Spacer wśród potężnych skał i pierwsze górskie widoki były piękną nagrodą za wejście po najdłuższych pewnie schodach w naszym życiu. Tego samego dnia udaliśmy się do Skansenu Szlakiem Ginących Zawodów, gdzie mogliśmy zobaczyć m.in. wnętrze starego młyna, żarna, krosna, stary chlebowy piec, jednak niewątpliwie największym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty garncarskie – każdy z nas miał możliwość wykonać swoje własne naczynie z gliny na kole garncarskim. Po zakwaterowaniu ośrodek wypoczynkowy „Bolko” ugościł nas pysznym obiadem, po którym wyszliśmy na wieczorny spacer po okolicy i zajęcia sportowe. Ten dzień był rozgrzewką przed najważniejszym wyzwaniem – klasa IV została postawiona przed zadaniem zdobycia szczytu Śnieżnika. Rano udaliśmy się do kopalni uranu, gdzie zostaliśmy zapoznani z historią tych okolic oraz występującymi tam skałami. Dzięki temu trzygodzinna wędrówka na Śnieżnik okazała się jeszcze ciekawsza – raz po raz na szlaku znajdowaliśmy mieniące się fioletowo fluoryty oraz kryształy górskie. Jak przystało na klasę sportową, wszyscy znaleźli się na szczycie! Jeżeli ktoś nie wierzy,  mamy dowody! Każdy zdobywca otrzymał swój certyfikat pokonania całej drogi na szczyt.  Tego dnia nasza wycieczka zyskała nawet (z przymrużeniem oka) zagraniczny charakter – przez szczyt Śnieżnika przebiega bowiem granica z Czechami, którą uczestnicy z nieukrywaną radością raz po raz przekraczali. Przed drogą powrotną zatrzymaliśmy się w schronisku, gdzie każdy mógł odpocząć i posilić się. W czasie wędrówki w dół szlaku od początku do końca towarzyszył nam deszcz. Nie zepsuł on nam jednak nastrojów. Tego dnia wieczorem jeszcze przed wyznaczoną ciszą nocną w pokojach gasły światła. Ostatniego dnia wyruszyliśmy w stronę kopalni złota w Złotym Stoku. Odwiedziny te również okazały się świetną przygodą – już nie uwierzymy filmom, w których podrzuca się sztabki złota! Wiemy, że czyste złoto jest bardzo ciężkie i miękkie. Mieliśmy też okazję przejechać się podziemną kolejką i zobaczyć, w jaki sposób wybija się monety. Ostatnim punktem programu było zwiedzanie Kłodzka, gdzie m.in. weszliśmy do Twierdzy Kłodzko, jednak tam już wyraźnie dawało się nam we znaki zmęczenie i myślami powoli czekaliśmy już wytchnienia w naszych domach. To był bardzo intensywny czas pełen przygód!

rel. A. Śniegowska